LEKKOATLETA CZY SIATKARZ? PRZYGOTOWANIE FIZYCZNE A ROZWÓJ SIATKARZA


W życiu masz zawsze parę dróg do wyboru i niezależnie od tego jak dobrze byś wybrał, zawsze będziesz się zastanawiał nad tym, jak w wyglądałoby Twoje życie, gdybyś wybrał inaczej…

 Myślę, że dziecko w wieku dojrzewania powinno poznać jak najwięcej dyscyplin sportowych, a co za tym idzie wzorców i doświadczeń ruchowych. W kolejnych latach treningu powinno następować większe skupienie na dyscyplinach wiodących tak, aby w późnym wieku nastoletnim, mając bardzo dobre przygotowanie ogólnorozwojowe skupić się na jednej.

Solidne przygotowanie motoryczne, trening ogólnorozwojowy zawsze będzie bazą, na której można będzie z łatwością zbudować i ukształtować piłkarza ręcznego, koszykarza czy siatkarza. Gdzie można nabyć umiejętności takie jak: skoczność, szybkość czy siłę? Ja takie ponad przeciętne cechy nabyłem trenując lekkoatletykę. Oczywiście jest to moja osobista, subiektywna ocena przydatności trenowania tej dyscypliny sportowej w budowaniu i formowaniu młodego sportowca.

Mam takie przekonanie, ponieważ znam to z autopsji, dlatego chciałbym się podzielić swoimi doświadczeniami oraz przemyśleniami i przedstawić w skrócie jak przebiegała moja kariera sportowa, a przede wszystkim jaką rolę w moim przypadku odegrała właśnie lekkoatletyka.

Moja przygoda ze sportem zaczęła się, jak zwykle u większości sportowców, na zajęciach WF oraz SKS-ów w szkole podstawowej. Zawsze bardzo ciągnęło mnie do sportu więc wykorzystywałem każdą wolną chwilę, aby potrenować na sali czy boisku. Jako młodzik wygrywałem wielokrotnie tak popularne zawody jak czwórbój lekkoatletyczny, później kontynuując ten sport w szkole średniej skupiłem się już na moich ulubionych konkurencjach tej dyscypliny, a zwłaszcza na skokach ( wzwyż , w dal ), rzutach ( oszczep, dysk) czy pchnięciu kulą. Oczywiście poprzez odpowiednie treningi zwiększałem siłę, poprawiałem skoczność i szybkość. Wg trenerów, których spotykałem na swojej drodze byłem podobno bardzo dobrze zapowiadającym się lekkoatletą. Wyniki które osiągałem były zadowalające mnie oraz mojego trenera, który w dalszej perspektywie widział we mnie przyszłego dziesięcioboistę. Lekkoatletyka miała być dla mnie, a ja dla niej. Do tej pory zachowałem zdobyte medale i dyplomy z tamtego okresu.

Jednak siła piłki siatkowej okazała się bezwzględna i niesamowita…

Kiedyś przypadkowo poszedłem na salę, gdzie odbywał się trening zespołu ligi wojewódzkiej w piłce siatkowej. Dotąd nie wiedziałem co to piłka siatkowa, nie znałem tej dyscypliny sportu. Trener zespołu zaprosił mnie na trening. Miałem wtedy już prawie 18 lat. Następnego dnia poszedłem na pierwszy trening. Pierwsze odbicia, pierwszy atak, pierwszy wyskok do siatki, pierwszy zaliczony sufit… coś zaiskrzyło… I to były chwile, które zadecydowały o tym, że postanowiłem pozostać z siatkówką. Mój trener był wściekły…

Żałujesz? Czy ja wiem… Nie można żałować czasu, w którym było się szczęśliwym.

To był mój wybór, widocznie tak musiało być, to było moim przeznaczeniem. Dalsze losy mojej kariery sportowej nie były już bezpośrednio związane z lekkoatletyką, choć myślami często do niej wracałem. Natomiast kariera w siatkówce potoczyła się błyskawicznie. W wieku 20 lat byłem już zawodnikiem w II ligowym zespole Akademickim, rok później reprezentowałem Polskę na Uniwersjadzie w Moskwie, a następnie zostałem powołany do Kadry i trenując siatkówkę zaledwie 4 lata zostałem Mistrzem Świata. Później jeszcze 6 lat gry w reprezentacji, po drodze 3-krotnie zdobyte vice-mistrzostwo Europy, wyjazd na Olimpiadę do Moskwy, dalszy ciąg przygody siatkówką za granicą, później praca trenerska. I tak do dzisiaj… Ale to już jest inna historia…

Czy dobrze zrobiłem, wybierając siatkówkę, czasami nad tym się zastanawiam, czy gdybym został lekkoatletą osiągnąłbym podobne sukcesy. Myślę i raczej jestem przekonany , że tak, chociaż z drugiej strony wiem, że wtedy nie przeżyłbym tego co osiągnąłem w siatkówce. Jedno jest pewne, że lekkoatletyka dała mi bardzo dużo, wiele jej zawdzięczam , bo tak naprawdę bardzo mi pomogła w mojej karierze siatkarskiej.

Jeżeli coś kochasz pozwól mu odejść. Jeśli wróci, to znaczy, że jest Twoje na zawsze. Jeśli nie, to znaczy że nie było Ci przeznaczone.

Mój przykład na zrobienie kariery wcale nie musi być wzorcowy, ale jest wyjątkowy i pokazuje, jak bardzo ważnym elementem jest zbudowanie bazy, fundamentu jakim jest solidne przygotowanie ogólnorozwojowe, fizyczne, na którym z łatwością można uformować finalny produkt. Dzisiaj poprzez trening wczesnej specjalizacji w siatkówce dąży się do możliwie najwcześniejszego przygotowania organizmu do specyficznych wymogów wąskiej specjalizacji ruchowej i funkcjonalnej. Pojęciem całkiem przeciwstawnym jest tzw. trening ogólnorozwojowy, którego celem jest równomierny rozwój cech i dyspozycji zwiększających i wzbogacających potencjał oraz umiejętności ruchowe, stanowiących fundament pod przyszłą specjalizację.

Ważnym jest, aby trener dla nastoletniego sportowca zachował odpowiednią proporcję tych treningów, ze zdecydowaną przewagą na korzyść treningu ogólnorozwojowego.

Wiesław Czaja                           

DzieciMłodzieżNauczycieleBazy szkoleniowe - Akademie SOSBazy szkoleniowe - Szkoły PatronackieFacebook Młodzieżowej Akademii Siatkówki oraz Akademii Polskiej SiatkówkiRodzice