MŚ U21: POLSKA - ROSJA 1:3


Reprezentacja Polski juniorów w swoim ostatnim meczu 2.rundy mistrzostw świata U21 uległa 1:3 (23:25, 25:17, 18:25, 20:25) Rosji. Biało-Czerwoni, podobnie jak Rosjanie, już przed meczem byli pewni awansu do najlepszej czwórki.

Oba zespoły we wtorek zagrały ciężkie mecze. Podopieczni Daniela Plińskiego zaliczyli wspaniały powrót, kiedy to przegrywając z Bułgarami 0:2, ostatecznie wygrali spotkanie w tie-breaku. Rosjanie z kolei walczyli na przewagi z Brazylijczykami i choć to starcie zakończyło się ostatecznie w trzech setach, kosztowało naszych sąsiadów sporo sił.

Zarówno reprezentacja Polski, jak i Rosji w tym turnieju jeszcze nie przegrała. Zawodnicy Sbornej do meczu z Polakami stracili trzy sety, natomiast nasi kadrowicze – pięć.

To starcie przesądzi o kolejności w grupie i o tym z kim zmierzymy się w półfinale. W równoległej grupie E na dwóch pierwszych miejscach plasują się Włosi i Argentyńczycy. W reprezentacji Italii możemy oglądać świeżo upieczonego mistrza Europy – Alessandro Michieletto, a zespół ten w czempionacie nie przegrał jeszcze nawet seta. Nie powinno się to zmienić także dziś, kiedy Azzurri zmierzą się z ostatnią w grupie Belgią.

W meczu z Rosją nie zobaczymy kapitana reprezentacji Michała Gierżota, który w starciu z Bułgarami nabawił się kontuzji kostki. Sztab medyczny robi wszystko by przywrócić naszego przyjmującego do pełnej gotowości na sobotni półfinał.    

Spotkanie lepiej rozpoczęli Rosjanie, którzy przez pierwszą partię narzucali swój rytm gry. Biało-Czerwoni wydawali się nieco ustępować placu rywalom, a spora część punktów zdobywanych przez naszych kadrowiczów padała po błędach własnych rywali. Przy stanie 17:17 Daniel Pliński zdecydował się na zamianę rozgrywających, w miejsce Dawida Pawluna wprowadzając Igora Gnieckiego. Zmiana ta przyniosła krótkofalowy efekt, kiedy to Polacy objęli prowadzenia, a potem znów musieli gonić wynik. Punktowa zagrywka Romana Muraszko przyniosła Sbornej piłkę setową, którą wykorzystali w skutecznym bloku na Dawidzie Dulskim.

Początek drugiej partii znów należał do reprezentacji Rosji, jednak akcja na remis (4:4), kiedy to Jakub Czerwiński kilkukrotnie sprawdził się w obronie, tchnęła w polski zespół nowe siły. Wiele dobrego zrobiły też świetne zagrywki Dawida Dulskiego, które nie tylko przyniosły bezpośrednie punkty, ale przede wszystkim zmuszały przeciwników do błędów, pozwalając tym samym na wypracowanie kilkupunktowej przewagi. Kropkę nad i w tej części meczu postawił Karol Urbanowicz, który zaatakował skutecznie ze środka, ustanowił wynik na 25:17 i doprowadził do remisu w całym spotkaniu.

Trzeci set wyglądał dobrze do stanu 15:13. Od tego momentu zaczęły piętrzyć się błędy popełniane przez naszych zawodników, z kolei na rosyjskiej stronie boiska nie brakowało skutecznych ataków. Zespół prowadzony przez Michaiła Nikolajewa zdobywał punkty seriami i niestety szybko objął prowadzenie, a chwilę potem odskoczył na kilka „oczek”. Daniel Pliński próbował szukać rozwiązania w zmianach, wprowadzając na boisko Bartosza Gomułkę w miejsce Dawida Dulskiego. Niestety gra Polaków siadła i w tej partii nie udało się jej poprawić. Rosjanie wygrali 25:18 i po raz kolejny objęli prowadzenie w meczu.

W czwartą odsłonę lepiej weszli nasi rywale, którzy utrzymali dobry poziom z końcówki poprzedniej partii. Wynik 2:8 mógł odbierać chęci do walki, ale Daniel Pliński pozostawał czujny na niedyspozycję swoich graczy. Szkoleniowiec zdjął z boiska Jakuba Czerwińskiego, wysyłając na plac Antoniego Kwasigrocha. Na ataku pozostawał Bartosz Gomułka, którego dobry okres gry pozwolił na odrobienie strat i złapanie kontaktu z graczami Sbornej. Niestety Rosjanie cały czas byli pół kroku przed reprezentacją Polski, a swoboda z jaką grali przynosiła kolejne „oczka”. Niestety tym razem musieliśmy uznać wyższość przeciwników, tym samym notując pierwszą przegraną w turnieju.

Liderami grupy F pozostała Rosja, natomiast Polacy do rywalizacji w półfinale przystąpią z drugiego miejsca w grupie. Starcie o finał zaplanowane jest na sobotę. Godzina i przeciwnik, pozostają do oficjalnego potwierdzenia, jednak już teraz wiemy, że Biało-Czerwonych czeka bój z Włochami. 

Polska – Rosja 1:3 (23:25, 25:17, 18:25, 20:25)

Oficjalna strona turnieju: https://pl.volleyballworld.com/volleyball/competitions/men-u21-world-championship-2021/

Źródło: pzps.pl/ Anna Daniluk, fot. FIVB

DzieciMłodzieżNauczycieleBazy szkoleniowe - Akademie SOSBazy szkoleniowe - Szkoły PatronackieFacebook Młodzieżowej Akademii Siatkówki oraz Akademii Polskiej SiatkówkiRodzice